sowa józef

mówi o sobie że jest po prostu "wiejskim muzykantem" ja myślę ze jest nim  aż! flecista , cymbalista, skrzypek na dachu, gra własciwie na wszystkim. Zawsze z daleka zawsze po swojemu:) w czwartek ma mi przywieść do warszawy buty które zostawiłem w bieszczadach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz